Gdy Ona wgryza się w jabłko, myśli o pewnym wydarzeniu z dzieciństwa.
Miała wtedy lat kilka, pięć, sześć może. Wakacje spędzała u Babci i Dziadka. Tam z przeogromnym apetytem pochłaniała nie tylko przyniesiony przez Dziadka z piekarni ciepły chleb grubo posmarowany masłem, kolejną dokładkę pysznej babcinej zupy jarzynowej czy poranne zacierki. Pewnego razu zjadła na poczekaniu 5 wielkich jabłek ze skórką, zapiła gorącym kakao na dobranoc i... nocą do Rygi przez Ząbkowice Górne podróżowała. Na pocieszenie Babcia cały poranek czytała Jej opowieści o szalonej i podnoszącej konia Pippi Langstrumpf. To był przemiły czas. Serio!
Jeśli Ona ma jabłek w nadmiarze, przerabia je na mus - dobry też do jabłkowej tarty, robi z nich kompot albo szybki kruche ciasto. Takie ooo:
Składniki
ciasto
20 dag mąki pszennej
10 dag masła
5 dag cukru
1 jajo
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 jabłka
kruszonka
15 dag mąki pszennej
10 dag masła
10 dag cukru
2 łyżeczki cynamonu
2 żółtka
Ona miksuje składniki na ciasto i wykłada na spodzie tortownicy. Formę wstawia do rozgrzanego piekarnika na ok. pół godziny.
Jabłka obiera i kroi w plasterki (równie dobrze
sprawdzi się jabłkowy mus). Owoce układa na upieczonym spodzie.
Składniki na kruszonkę miksuje i rozkłada na jabłkach. Całość wstawia do piekarnika na ok. 30-40 minut - do zarumienienia.
I ten dodatek cynamonu już w samej kruszonce - mmm..